środa, 6 lipca 2011

W ślubnym klimacie

59 dni do ślubu a Fryzjerka, która miała mnie czesać do ślubu oświadczyła, że Ona nie może, bo wyjeźdza.. Cudownie poprostu.

Na szczęście po kilku głębszych oddechach, wzięłam się w garść i znalazłam nową Fryzjerkę.

A dzisiaj chciałabym Wam pokazać nową karteluchę :)

Mysia dziękuję za wzorki :*

1 komentarz: