wtorek, 19 kwietnia 2011

Dary, dary losu :)

Ostatnio pisać chciałam, a możliwości nie było.

Złośliwość rzeczy martwych. Router padł i weź tu człowieku żyj bez tego cudu techniki.

Na szczęście nowe ustrojstwo jest, jako tako działa, za to zepsuła się pralka i żelazko :)

Ale post miał być nie o tym, a o prezentach, niespodziankach i wymiankach :)

Mamy dopiero kwiecień. Dopiero, albo i już a ja wzięłam udział już w 4 wymiankach/dawajkach :)

Z okazji Świąt Wielkanocnych wzięłam udział w wymiance kurczakowej  organizwanej przez Agnieszkę :)

Wylosowałam do obdarowania Elę.

Skoro wymianka była kurczakowa, to co mogłam podarować jak nie.. kurę :P


 A ja od Ani dostałam takie cudne skarby:

Cudna kartelucha, która zdobi mój parapet iście wiosenny :)
Słodkie..
Notesik, żeby o niczym ważnym nie zapomnieć..

Tytułowy kurczak z kumplem barankiem..
I cudne przydasie, które już znalazły zastosowanie, ale jeszcze nie mogę pokazać do czego :P
Aniu dziękuję Ci jeszcze raz za te śliczne rzeczy :*

2 komentarze:

  1. Gratuluje, fajne prezenciki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przepraszam ze wpisałam nazwisko i to żle tak je odczytałam i nie wiedziałam ze twoj blog ma taka nazwe i nie było z jakiej wymianki to nie wedziałam jak napisac a ja zawsze za wszystko dziękuje.Juz usunęłam jeszcze raz przepraszam,za prezent bardzo dziękuje,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń