niedziela, 19 grudnia 2010

Zaległości part 2 - niespodzianki

Ostatnie dwa miesiące były pełne niespodzianek. Pisałam Wam o Aishas , która sprawiła, że znowu poczułam się kobieco. Pisałam Wam o Tialanie , która podarowała mi materiały i zdradziła tajemnice swoich uroczych kartek. Ale nie pisałam Wam jeszcze o Edycie , która niedawno założyła swoją firmę i którą Wam serdecznie polecam:)

Otóż ta droga Edyta również zrobiła mi niespodziankę. Wyhaftowała dla mnie i Małżonka zacnego Przyszłego mięciutką ptasiową poduchę:)
A do podusi były dodane jeszcze dwie próbki perfum :)
Do tego były jeszcze skrawki materiałów, które posłużyły później między innymi jako worki dla Mikołajowych królików :)

Myślicie, że to wszystko? Absolutnie nie:)

Później dostałam wyróżnienie od Marty Kerry .. Z niecierpliwością oczekiwałam przesyłki..
I 10 dni temu.. byłam w domu do południa i byłam bardzo rozczarowana, że nic dla mnie nie było..
Przyszły Teściu miał imieniny.. Wiesław, więc trzeba było złożyć wizytę, dzień był szalony. Wróciłam do domu z duszą na ramieniu i wielką ciekawością czy paczuszka jest.. Wchodzę.. JEST! Ale ale.. nie tylko jedna, ale..
W ogóle nawet się głębiej nie zastanawiałam co i jak.. otwieram pierwszą z góry.. A tam..
Kartkę dostałam od Marty . To pierwsza kartka, którą dostałam w dorosłym życiu z okazji Świąt, już nie mówiąc o tym, że została ręcznie zrobiona :*

Przechodzimy do paczki nr 2.
Coś mi nie pasowało. Myślałam, że to z wymianki, ale kuźwa.. jakiś sklep.. O co chodzi.. ja Ci otwieram a tam.. No zabijcie mnie..
 Za tel. i do Przyszłego i dziękować zaczynam a ten.. Durnia udaje.. że to nie On. No jak nie On, jak On mi ciągle mówi, że mi kupi i kupi, to i kupił..
Ale wkurwił się i mówi, że to nie On.. no i tu się zaczęło myślenie, jak nie On to kto??? <myśli>
Gocha !!! Nasza roześmiana pingerowa kuchareczka  :) Jeszcze raz serdecznie dziękuję

No i paczuszka nr 3 :) 
Wyczekiwana od Marty Kerry
Książka..
Z której dowiedziałam się jak zrobić między innymi takie cudo, choć zanim spróbuję tej techniki dużo wody upłynie w rzece, bo na razie mnie nieco przeraża :)
Jako gratis dostałam ręcznie serducho, które można zawiesić ze wstążeczką, która trochę ucierpiała, ale ją naprawię :) Serducho piernikowe.. tak słodko wygląda, że je.. POWĄCHAŁAM, mając nadzieję, że poczuję piernik :)

A jeszcze na dniach dostałam kolejną kartkę świąteczną, tym razem od młodej Mężatki Karoliny :) Z aniołkiem na szczęście :)

Wszystkim dziewczynom serdecznie i gorąco dziękuję!!! Jesteście cudowne:*

1 komentarz:

  1. Wszystkiego najlepszego w Nowym roku, zdrowia, spełnienia planów i marzeń, miłosci i uśmiechu na codzień.

    OdpowiedzUsuń