Od rana zakupy, bieganina.. i wysiadam. A dzisiaj trzeba zacząć gotować bigos, jutro mięsa, w sobotę ciasta..
A się mi nie chce i do tego z Mężem wojuję.. Ale co zrobić, takie życie :)
Dotarła już moje niespodzianka przygotowana dla Agnieszki z okazji wielkanocnej wymianki, która była organizowana na naszym forum .
Skoro doszła i się co najważniejsze (!) podoba, to mogę pokazać :)
Batonik kurczaczkowy, który widać został u mnie, bo zapomniałam go zapakować :(
Moja pierwsza w życiu wierconka! I jestem z niej dumna :)
No i haftowane zające.. oj się nahaftowałam :)
I zajączek, którego bazę kupiłam u Renaty .
Na swoją niespodziewajkę jeszcze oczekuję..
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, chcę więcej :P
Co do jaja, to bardzoooo się boję, że niestety nie zdążę :(
super :)
OdpowiedzUsuńpięknych chwil i samych radości :)
To ja jestem właścicielką tych cudowności :) Nigdy bym nie powiedziała, że to jajko jest Twoim pierwszym wierconym, jest prześliczne. Dziękuję Ci Kasiu za te prezenty.
OdpowiedzUsuńCudne prezenty stworzyłaś.
OdpowiedzUsuń