wtorek, 15 marca 2011

Kobieco..

Dostałam wreszcie wymiankę.. kobiecą.
Zostawię ją bez komentarza, żeby się więcej nie denerwować.



Ja robiłam niespodziankę dla Pauliny i mam nadzieję, że była zadowolona :)
A wysłałam:
- magnesiki na lodówkę,
- decoupagowe pudełko w kolorach Pauli,
- karteczkę z życzeniami,
- kartkę z mojego miasta,
- herbatkę,
- czekoladkę
- balonika i lizaczka dla zabawy :)

3 komentarze:

  1. Nie mądrzyj się, bo to ja 9 lat przepracowałam w poczcie polskiej jako asystent i wiem co można zrobić, jeśli jest coś nie tak z adresem. Wystarczy kartoteka adresatów. No ale, że u Ciebie pewnie wsią pachnie, to i komputerów brak.A co Ci się więcej nie podoba? Prezent? To go kurwa odeślij. Pani wielka. Ja nigdy, z nikogo prezentu nie kpiłam. No, może jestem bardziej tolerancyjna. Nie wszyscy będą przysyłać Ci prezenty z butików czy może jak wolisz złotą biżuterię itd. Pierwszy raz spotkałam się z taką nietolerancją. Każdy robi tak jak potrafi. A jak Ci się nie podoba, to nie bierz udziału w takich wymiankach. Jeden robi coś lepiej, drugi gorzej, ale każdy wkłada w to serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo za kulturę Pani powyżej. "wsią pachnie", "to go kurwa odeślij" - słownictwo jak z rynsztoka...

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwszy komentarz mówi chyba wszystko o tej pani, aż żal czytać ...

    OdpowiedzUsuń