Za 57zł kupiliśmy farbę do tablic..
Zdjęliśmy drzwi, przeszlifowaliśmy grubym papierem..
Zostawiam na noc, rano malujemy drugą warstwą i gotowe. Producent zaleca po malowaniu wstrzymać się z malowaniem przez 72 godz. w celu utwardzenia się farby. Tak też zrobiliśmy. Było tak..
Wyszło tak..
Wrażenia z malowania? Farba śmierdzi, tak jak wszelkie olejne, ale ja akurat kiedy w ciąży nie jestem lubię ten zapach :) Farba idealnie kryje, jest rzadka. Na całe drzwi poszło nam ok. połowa puszki.
Dzisiaj popisałam po tablicy i poczułam się jak w szkole :) Uwielbiałam mazać po tablicy :) Tak samo się pyli :P
A jak wizualne wrażenia? Wcześniej drzwi nie rzucały się w oczy, czarny kolor wyszedł na wierzch, jest inaczej, lepiej, ale z dnia na dzień drzwi stają się mniej widoczne.
Czarne drzwi mnie się kojarzą z grobowcem...chociaż te sprzed metamorfozy w ogóle nie pasowały do wystroju.
OdpowiedzUsuńMarzena
Aż tak źle chyba nie jest :) Trzeba lubić taki styl (dużo bieli, szarości, czerni, kolory tylko w stale zmieniających się dodatkach).
UsuńNie napisałam że jest źle :)
UsuńUważam ,że ma Pani własny,oryginalny styl i tak trzymać !
Marzena
Super kasia coraz ładniej w tym waszym gniazdku bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :) ja tez od niedawna zabieram sie za kupno takiej farby :) zapraszam do mnie http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie tylko drzwi uzyskały świetny wygląd, ale napis trafił w moją duszę. Nie ma to jak trochę pogłówkować i wykombinować coś niepowtarzalnego. Zwykłe drzwi stały się personalną częścią mieszkania... :D
OdpowiedzUsuń