Doszły już do Właścicielek, cieszą oko a mnie się serce raduję, że wniosłam trochę radości do Ich życia :)
I kolejna metryczka dla małego Franka. Nie wiem dlaczego, ale strasznie wyszywało mi się tę metryczkę. Od samego początku coś wychodziło źle. A to głowę źle umieściłam, a to łapkę i najgorsze, że zorientowałam się dopiero przy końcówce wyszywania misia. Ręce opadały kilka razy, ale wyszła super, nieskromnie mówiąc :)
Piękne pisanki, zauroczyły mnie te z niebieskim motywem! A metryczka słodka!
OdpowiedzUsuńJajka a'la china blue zachwyciły mnie. Mam podobny motyw do haftu. Przez Ciebie nie będę mogła przestać o nim myśleć.
OdpowiedzUsuńWysłałam Ci Kasiu jakiś czas temu wzorek z kurką, o który prosiłaś w komentarzu i nie mam pojęcia czy doszedł?
Cudne są Twoje metryczki. Zakochałam się w nich. Masz jakąś w domu? Możesz zabrać do Agi? Chętnie obejrzę z bliska :)
OdpowiedzUsuń